Trzeba dodać, że kupujący nie odróżniają promocji od wyprzedaży, obniżki ceny, przeceny itd. Jak widzę, to i sprzedawcy mają z tymi podstawowymi sprawami kłopot. Należy nadmienić, że dla sprzedawcy to wstyd jeśli nie odróżnia tych pojęć.
Zwrotu towaru nie ma w sklepach stacjonarnych, natomiast jest w sklepach internetowych. Żadna promocja, obniżka, wyprzedaż nie wyłącza sprzedanego towaru z reklamacji. Na każdy towar jest dwa lata gwarancji. Nie dotyczy to towaru objętego przeceną. Towar przeceniony nie podlega reklamacji. To towar niepełnowartościowy, uszkodzony itp. Pod warunkiem jednak, że klient zostanie uprzedzony o jego wadach i towar będzie opisany iż należy do artykułów przecenionych.
Generalnie nie ma zwrotu towaru i dobrze. Sklep to nie wypożyczalnia, a konsumenci stali się rozpieszczeni przez praktyki niektórych marketów i zwracają towar uszkodzony, brudny, porysowany z porwanymi opakowaniami.
Doszło do takich paradoksów, że klienci kupują żyrandole i firany przed świętami, żeby zachwycić gości świątecznych, a po świętach zwracają towar do sklepu. Sklep to nie śmietnik.
Autor: ~Fred
↧
↧
Trending Articles
More Pages to Explore .....